Ostatnia aktualizacja przeglądarki Google Chrome nie jest zbyt łaskawa dla marketerów. Może ona bowiem namieszać w wynikach Google Analytics.

Po pierwsze – aplikacja

Aplikacja Google Analytics została odpowiednio przeprogramowana, aby w szybszy sposób dostarczała informacji na temat zmian w ruchu na naszej stronie. Obsługuje ona teraz zarówno Universal Analytics, jak i usługi App+Web. 

Po drugie – nowe możliwości predykcyjne

Jak czytamy na stronie Google, tych nowych, predykcyjnych wskaźników gigant oferuje aż dwa. Pierwszy z nich dotyczy przewidywań, czy użytkownik wchodzący na Twoją stronę rzeczywiście dokona zakupu w ciągu kolejnych 7 dni. Drugi natomiast, ma pomóc przewidzieć odejście oraz fakt, że te osoby, które odwiedziły Twoją witrynie nie wrócą i nie dokonają zakupu. 

Po trzecie – problemy?

Niestety nie da się ukryć, że wraz ze zmianami, na drodze osób korzystających z Google Analytics pojawią się również problemy. I to niekoniecznie leżące po stronie narzędzia, a przeglądarki Chrome. Tu powinny zatrzymać się zwłaszcza osoby korzystające z wersji ga.js. Samo Google mówi o tym wprost. Wraz z chęcią ochrony danych użytkowników i zachowania ich prywatności w sieci, Chrome zrobiło nową aktualizację. To z kolei, doprowadza do zakłóceń w śledzeniu uchu w Google Analytics. Dlaczego? Ponieważ Google postanowiło zaktualizować listę wyszukiwarek. Można ją znaleźć na specjalnej liście w centrum pomocy, a gdy jakichś brak – wysłać do giganta prośbę o ich zatwierdzenie. Ograniczone zostaną również informacje dotyczące wersji przeglądarki Chrome. I w końcu, gdy używamy wersji ga.js, nasz ruch organiczny nie będzie łączył się z sekcją Organic. I w takiej sytuacji najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie przeniesienie z kodu śledzącego do analytics.js. 

Czy zatem Chrome dużo namiesza?

Sporo, zwłaszcza w w tych witrynach, które od jakiegoś już czasu nie są aktualizowane. Czy to dobrze? I tak, i nie. To zdecydowanie dość dobra wiadomość dla użytkowników, ponieważ rzeczywiście mogą być bardziej incognito niż do tej pory. Natomiast zła dla marketerów i twórców internetowych, którzy będą dostawać znaczenie mniej feedbacku. Tak czy inaczej – na drodze Chrome i Google Analytics ostatnio dużo się dzieje i powinniśmy zwrócić na to szczególną uwagę. 


Promuj biznes na łamach MARKETINGLINK!

Zobacz możliwości reklamy w portalu