W event marketingu kiedyś wystarczyło przyciągnąć na wydarzenie, później trzeba było zbudować wokół niego aktywną społeczność, dziś chodzi o to by wzbudzić łatwą i angażującą interakcję. Oczywiście za pomocą nowych technologii.

Wyobraź sobie, że wchodząc na konferencję nie wymieniasz już wizytówek ale stykasz ze sobą telefony, na wieczornej imprezie aby stać się czyimś znajomym on – line wystarczy stuknąć się przy toaście kubeczkami. Podczas kolacji dzielisz się opiniami o jedzeniu na interaktywnym stole, zaś gdy podchodzisz do baru, po raz drugi, barmani wiedzą już dokładnie co Ci podać. Na targach mody zamiast oglądać ubrania i przymierzać je w niekomfortowych warunkach, Twoje wymiary sczytuje specjalny ekran, a to jakbyś wyglądał w danym stroju pokazuje wirtualna przymierzalnia. Na telefonie wyświetlają Ci się informacje o zniżkach dostępnych na każdym stoisku, a jeśli nie ma Twojego rozmiaru, możesz od razu kupić odpowiednie ubranie przez internet. Zdjęcia z każdej z tych imprez automatycznie wgrywają się na Twój profil w social mediach albo do specjalnego folderu on – line. To nie jest wizja świata eventów za kilka lat. Narzędzia potrzebne do realizacji tych pomysłów już są. I już są wykorzystywane.

Coraz bliżej święta

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Każdy w tym czasie chce „Poczuć magię tych świąt”. Coca – cola, w zeszłym roku, będąc w zgodzie ze swoim kultowym sloganem postanowiła roztoczyć nieco magii przed mieszkańcami Grecji. Oczywiście za pomocą nowych technologii. W centrum handlowym stanął totem interaktywny, na którym umieszczona była kamera HD oraz specjalne narzędzie do wykrywania ruchu. Dzięki temu za każdym razem, gdy ktoś w szale przedświątecznych zakupów, przechodził obok interaktywnego ekranu, pojawiał się na nim, oczywiście Mikołaj z reklamy Coca – Cola. Obok takiego spotkania nie można było przejść obojętnie! Dzięki kamerze, w którą wyposażony był totem, każdy przechodzień mógł zrobić sobie zdjęcie z postacią uśmiechniętego Mikołaja, a następnie wydrukować je prosto z urządzenia, albo też udostępnić je w social mediach, na co również pozwalał dotykowy totem.

Zobacz film z tej kampanii

Fot. www.lemonorange.pl
Fot. www.lemonorange.pl

Możliwości, które oferują takie ekrany interaktywne, jest wiele – począwszy od urządzeń do samoobsługowych centrów informacyjnych, które np. podczas targów mogą wskazywać rozmieszczenie poszczególnych stanowisk, przez nośnik prezentacji biznesowych, stworzenie przestrzeni gier i zabaw interaktywnych po robienie zdjęć podczas masowych imprez, które bezpośrednio lądują na profilu danej imprezy.

Go dad!

Cztery lata temu podczas nowojorskiego Maratonu, firma Asics postanowiła wesprzeć biegaczy w morderczym 42 km biegu. Na tzw. ostatniej prostej, dwa kilometry przed metą został ustawiony duży telebim. W momencie gdy dany uczestnik biegu przekraczał ten punkt, na telebimie wyświetlały się motywujące słowa, zdjęcie albo filmik, stworzony w czasie imprezy przez kibicujących biegaczowi bliskich. Było to możliwe dzięki niewielkim urządzeniom, które na starcie uzyskiwali zawodnicy i przyczepiali do butów. Był to tzw tag – mały nośnik z niewielkich rozmiarów anteną radiową. Każdy tag był przypisywany do numeru startowego biegacza, a w momencie przebiegania przez niego 40. kilometra, czujniki radiowe rozpoznawały zawodnika i wyświetlały automatycznie motywujący przekaz na ekranie.

Technologia RFID ma już swoje lata, jednak wciąż cieszy się dużym powodzeniem podczas eventów. Dzięki specjalnym czujnikom umieszczonym np. w opasce na rękę uczestnik może check-ować się na danym wydarzeniu czy publikować bezpośrednio w social mediach swoją aktywność podczas imprezy. System organizatorów może sprawdzać czy dany uczestnik może przebywać na terenie wydarzenia bądź w specjalnych strefach. A i to jedynie część możliwości fal RFID.

Podobne zastosowanie ma technologia NFC, jednak zamiast zewnętrznych czujników w postaci tagów, system ten posiadają nowoczesne smartphone’y. W tej sytuacji zamiast np. opaski z umieszczonym tagiem wystarczy przystawić telefon do czytnika bądź drugiego telefonu by wymieniać informacje i dane. System ten również ma duże znaczenie dla event marketingu. Dzięki niemu można będzie zapomnieć o drukowanych biletach czy aplikacjach biletowych na telefon. Przy wejściu na dane wydarzenie wystarczy przyłożyć telefon do czytnika, a ten po sczytaniu danych będzie wiedział, że uczestnik jest na liście.

Możliwości jest wiele i tylko od kreatywności event managerów zależy jak dane narzędzie zostanie wykorzystane w ich rękach. Im bardziej niesztampowo tym lepiej. Na koniec odrobina inspiracji.

https://www.youtube.com/watch?v=l-GRLSfsWW8


Promuj biznes na łamach MARKETINGLINK!

Zobacz możliwości reklamy w portalu