Technologia warta 200 miliardów dolarów zrewolucjonizuje metody płatności
To dzięki tej technologii, w 2016 roku ilość osób płacących swoimi smartfonami eksploduje do niewyobrażalnych rozmiarów, a większość z nas zapomni czym są karty płatnicze.
To dzięki tej technologii, w 2016 roku ilość osób płacących swoimi smartfonami eksploduje do niewyobrażalnych rozmiarów, a większość z nas zapomni czym są karty płatnicze.
To dzięki tej technologii, w 2016 roku ilość osób płacących swoimi smartfonami eksploduje do niewyobrażalnych rozmiarów, a większość z nas zapomni czym są karty płatnicze.
Według najnowszego raportu eMarketera, amerykańscy konsumenci wydadzą prawie 9 miliardów dolarów w sklepach za pośrednictwem swoich smartfonów, ale liczba ta po roku wzrośnie 27 miliardów po to, aby w 2019 roku wyniosła ona, bagatela, 200 miliardów dolarów!
Średnio, użytkownik wyda w tym roku około 375 dolarów za pomocą swojego telefonu, ale za 4 lata wyda on ponad 3 tysiące korzystając z tej samej formy płatności.
Wzrost wykorzystania tego typu płatności, a więc poprzez nasze telefony poniesie za sobą rozwój wirtualnych portfeli, takich jak np. Google Wallet czy Apple Pay, a uzyskanie coraz to większej liczby akceptacji na taką płatność od sprzedawców i utworzenie programów lojalnościowych oraz nagród dla klientów, będzie tylko kwestią czasu. Dziś prawo wymaga od sprzedawców posiadania tzw. systemów wspierających sprzedaż (point-of-sale systems), które korzystają z bezpieczniejszych chipów dotykowych, jak np. w kartach płatniczych, które pozwala również na akceptowanie płatności pochodzących z wirtualnych portfeli.
Plusów wirtualnych portfeli jest mnóstwo, ale minusy takiego systemu płatności też są i należy być ich świadomym. Pierwszy, to bezpieczeństwo – w przypadku utraty telefonu, musimy działać natychmiastowo. Według prognoz, kolejnym problemem może okazać się to, że używając telefonów, będziemy wydawać o wiele więcej. Badania wykazały, że konsumenci, którzy płacą gotówką, konsekwentnie wydają mniej pieniędzy aniżeli ci, którzy korzystają z płatności bezgotówkowych. Dlaczego tak się dzieje? Specjaliści wytłumaczyli to tym, że nasz umysł zdecydowanie lepiej radzi sobie z wydawaniem pieniędzy, jeśli ich nie dotyka, nie widzi i nie przelicza, a jedynie przykłada kartę do czytnika. No cóż, pozostaje nam już chyba tylko ćwiczyć silną wolę, bo płatności przez telefony prawdopodobnie już nie unikniemy.
Promuj biznes na łamach MARKETINGLINK!
Send this to a friend