Nowelizacja w ustawie o prawie autorskim może spowodować wiele zmian w monitoringu mediów, choć tak naprawdę nie musi. Większość rynków jest już z nią “zaprzyjaźniona”, ale na naszym wciąż może budzić kontrowersje.

Kilka dni temu Prezydent podpisał znowelizowaną umowę dotyczącą prawa autorskiego. Od momentu, w którym wejdzie ona w życie, w polskim porządku prawnym zostaną wdrożone regulacji z prawa europejskiego w zakresie prawa autorskiego. Taka zmiana niesie za sobą szereg konsekwencji m.in. dla firm monitorujących media.

Czego dotyczą zmiany?

Przede wszystkim, w znowelizowanej ustawie pojawiły się zapisy, które zmienią nie tylko zakres dozwolonego użytku publicznego, ale również możliwość korzystania z utworów osieroconych, a także tych, które są niedostępne w handlu. Ustawa zniesie również opłaty związane z korzystaniem z utworów, które są w domenie publicznej i wprowadzi wynagrodzenie dla twórców za wypożyczenia biblioteczne. Katarzyna Popławska, kierownik działu Marketingu i PR PRESS- SERVICE Monitoring Mediów podpowiedziała, skąd takie zmiany: “Należy założyć, że u podstaw ostatnich zmian związanych z usunięciem art. 30 ustawy o prawie autorskim i prawach pośrednich leży silny lobbing części wydawców prasowych zrzeszonych w Izbie Wydawców Prasy oraz Stowarzyszeniu wydawców Repropol, którzy dążą do tzw. monetyzacji kontentu i wprowadzenia niewymagalnych prawnie licencji i opłat. “

W nowej ustawie usunięto art. 30 z prawa autorskiego, w efekcie czego podmioty uprawnione do wykorzystywania utworów, takich jak np. informacje prasowe czy artykuły, muszą uzyskać na to niepodważalną zgodę. Wcześniej, niektóre firmy odpowiedzialne za monitoring mediów, odwoływały się prawa autorskiego , co nie do końca było uprawnione.

Jak mówi Robert Stalmach, prezes zarządu Newspoint: “Niezależnie od różnych interpretacji zakresu uprawnień wynikających z artykułu 30, jego skreślenie w nowelizacji prawa autorskiego wzmacnia interes wydawcy i jego pozycję w stosunku do podmiotów korzystających z jego utworów w celu monitoringu mediów.”

Katarzyna Popławska jest jednak pewna, że dokonane niedawno zmiany w ustawie nie zmienią funkcjonowania podmiotów monitorujących media: “Wbrew temu, co można przeczytać w wielu tytułach prasowych, dokonana ostatnio nowelizacja prawa autorskiego nie ma wpływu na funkcjonowanie większości podmiotów monitorujących media, w tym należącej do Spółki PRESS-SERVICE Monitoring Mediów – Agencji Informacyjnej PRESS-SERVICE. Nowelizacja nie zmienia istotnie w żaden sposób podstaw prawnych ani form naszej działalności. Agencja Informacyjna PRESS-SERVICE nie działała na podstawie zderegowanego art. 30 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Byliśmy jednak przeciwni usunięciu tego przepisu w całości z ustawy, gdyż wiele podmiotów, głownie naukowo-badawczych i technicznych ma status branżowych ośrodków dokumentacji i informacji, a jeden duży podmiot dokumentalistyczny – Instytut Monitorowania Mediów, działał formalnie na podstawie tego artykułu. “

Jak to się ma do monitoringu mediów?

Publikacje prasowe, które wedle prawa należą przecież do utworów objętych przepisem prawa autorskiego, wykorzystywane są przez firmy monitorujące media. Jeśli twórca danego utworu, że inny podmiot korzysta z niego w sposób nieuprawniony, może on zwrócić się z odpowiednimi roszczeniami. Co ciekawe, tak naprawdę ustawa, która u nas dopiero wejdzie w życie, na innych rynkach istnieje od dawna. “Tego typu regulacje obowiązują na większości tzw rynków rozwiniętych więc kwestią czasu było dostosowanie w tym względzie przepisów polskiej ustawy” – dodaje Stalmach.

Z kolei Katarzyna Popławska, zwróciła uwagę na bardzo ważny aspekt: “Prawidłową medioznawczoprawną nazwą działalności jest przegląd prasy (dokumentalistyczny). Jest on współcześnie konieczny. Tylko specjalistyczne dokumentalistyczne podmioty prasowe są w stanie zapewnić przy obecnej skali przyrostu informacji dostęp do nich wszystkim podmiotom zgodnie z różnymi potrzebami informacyjnymi. Do naszych zadań należy nie tylko wyszukiwanie oraz analizowanie treści przekazów prasowych (medialnych) i zawartych w nich informacji ale także ich kontrola i weryfikacja. Wobec czego nie możemy być uzależnieni od licencji wydawców prasowych i innych podmiotów medialnych. Korzystanie z prawa do tworzenia przeglądów informacji prasowych i cytowania w nich wyłącznie zakładkowo referencyjnie, źródłowych materiałów prasowych (medialnych) z których pochodzą, jest niezmiennie legalne i szczególnie konieczne w coraz bardziej zmediatyzowanej rzeczywistości społeczeństwa informacyjnego w jakiej działamy.”

 

 


Promuj biznes na łamach MARKETINGLINK!

Zobacz możliwości reklamy w portalu