Wybory w Stanach Zjednoczonych zbliżają się wielkimi krokami, a walka przybiera coraz ostrzejszy charakter. Zmagania poszczególnych kandydatów o fotel prezydenta budzą ogromne emocje, a o ostatecznym zwycięstwie zadecyduje szereg czynników. Firma Alto Mail zapytała swoich użytkowników o ocenę działań kandydatów w zakresie e-mail marketingu.

Między 12 a 27 maja Alto Mail przebadał 768 swoich użytkowników i poprosił o ocenę kandydatów w zakresie kontaktu mailowego z użytkownikami. Respondentów pytano o odczucia dotyczące e-maili otrzymywanych od pretendentów o fotel prezydencki.

1. Co było głównym celem e-maili wysyłanych przez kandydatów?

W większości przypadków badani odczytywali e-maile jako prośby wsparcia finansowego.

  • 54 % – prośba o wpłatę pieniędzy,
  • 24% – zachęta do oddania na nich głosu,
  • 5% – zdyskredytowanie rywali
  • 3% – zachęta do zapoznania się z materiałami kandydata zamieszczonymi w social mediach,
  • 3% – inne prośby
  • 9% – żadna z powyższych

2. Działania, w których kanałach komunikacji, najbardziej zachęciły Cię do oddania głosu na wybranego kandydata?

Respondenci tak samo dobrze oceniali zarówno działania w kanałach social mediowych i e-mailowych.

    • 19% – social media
    • 18% – e-maile
    • 4% – wiadomości tekstowe
    • 3% – rozmowy telefonicznie
    • 56% – żadne z powyższych

3. Odsuwając na bok partyjną przynależność, a biorąc pod uwagę tematy wysyłanych e-maili, który z nich byłbyś najbardziej skłonny otworzyć?

Okazało się, że większe zainteresowanie budziły tytuły zawierające proste i klarowne wezwanie do akcji.

      • I need to ask you directly – Bernie Sanders 26%
      • Wasted vote – Ted Cruz 20%
      • I’d love to get to know you better – Hillary Clinton 19%
      • That time when Donald Trump saved a Georgia farm – Donald Trump 18%
      • Almost there – John Kasich 17%

3. Jeśli wsparłeś finansowo swojego kandydata, to czy na decyzję o tym wpłynęły e-maile, które otrzymałeś?

Wyniki sugerują, że Demokraci byli bardziej skłonni do wpłat na konto kandydata zachęcano ich do tego przy pomocy e-maili.

      • Hillary Clinton – 59%
      • Bernie Sanders – 58%
      • Donald Trump – 19%

4. Czy wsparłeś któregokolwiek z kandydatów podczas kampanii?

Po raz kolejny Demokraci okazali się bardziej skłonni do finansowania swoich kandydatów.

      • Hillary Clinton – 13%
      • Bernie Sanders -11 %
      • Donald Trump – 5%
      • Nie wsparłem żadnego z kandydatów – 72%

5. Czy podczas tej kampanii wyraziłeś chęć otrzymywania e-maili od kandydatów na prezydenta.

  • Tak – 26%
  • Nie – 74%

6. Czy zawartość e-maili, które otrzymywałeś od kandydatów, była dla Ciebie obraźliwa?

  • Donald Trump – 25%
  • Hillary Clinton – 24%
  • Ted Cruz – 20%
  • Bernie Sanders – 14%
  • John Kasich- 5%
  • Nigdy nie poczułem się urażony – 49%

7. Ile średnio wiadomości dotyczących kampanii prezydenckiej otrzymywałeś w ciągu tygodnia?

  • 1-5 maili – 5%
  • 6-10 maili – 41%
  • 11-20 maili – 26%
  • Więcej niż 20 maili – 16%

E-maile są często postrzegane jako portierzy do naszych internetowych tożsamości. Przyczynia się do tego fakt, że to właśnie adresu mailowego potrzebujemy do założenia kont w większości portali, np.: Facebooku czy Snapchacie. Biorąc to pod uwagę e-maile są nieocenionym narzędziem dla polityków, pozwalającym na kontakt z wyborcami.

Jeśli chodzi o komunikację online to e-maile nie tylko utrzymały swój prymat nad innymi formami komunikacji internetowej, ale i umocniły się na pozycji lidera. Według prognoz w ciągu kolejnych 4 lat znaczenie e-mail marketingu będzie wzrastać o 3% w ciągu roku.

Możliwość synchronizacji korzystania różnych platform i usług oferowanej przez e-maile oraz jego powszechnego użycia, nie jest żadną niespodzianką, że e-mail marketing zyskał uznanie i został szeroko wykorzystany w procesie zdobywania poparcia dla uczestniczących w wyścigu o Biały Dom.

Jakie wnioski można wyciągnąć z wyników badania Alto Mail?

Możliwość dostępu do potencjalnych wyborców jest ważna, ale kluczowe znaczenie ma odpowiedni ton i treść wiadomości – nie lekceważ szerokiego grona ludzi, których nie znasz, a którzy mogą zostać Twoimi klientami. Dane z badania pokazały, że aż 57% respondentów uznało, że głównym celem kandydatów jest zdobycie środków finansowych, a 51% określiło treść e-maili jako obraźliwe.

Biorąc pod uwagę wyniki badania i zdolność e-maili do przekazywania bogatego i starannie startegownego contentu, łatwo zrozumieć dlaczego e-maile są świetnym narzędziem dla marek, które może posłużyć do zdobywania i angażowania klientów, a tym samym przyczynić się do osiągania satysfakcjonujących wyników. Potwierdzeniem tego może być fakt, że aż 59% respondentów, którzy zdecydowali się poprzeć Hillary Clinton, zrobiło to właśnie pod wpływem wiadomości mailowych.

Choć na podstawie samych e-maili nie sposób przewidzieć zwycięzcy wyścigu o fotel prezydencki, może ono dostarczyć informacji na temat odczuć i opinii wyborców. Pokazuje ono także ewolucję jako przeszedł e-mail – od narzędzia służącego prywatnej komunikacji do ulubionej platformy wykorzystywanej przez markę do kontaktu z klientem.


Promuj biznes na łamach MARKETINGLINK!

Zobacz możliwości reklamy w portalu