Jak sprawić, by logo było responsywne
Responsywne serwisy internetowe stają się standardem. Pojawia się jednak pytanie, czy znajdujące się na owych stronach loga dopasowują się do wielkości ekranu równie dobrze co umieszczone tam treści?
Responsywne serwisy internetowe stają się standardem. Pojawia się jednak pytanie, czy znajdujące się na owych stronach loga dopasowują się do wielkości ekranu równie dobrze co umieszczone tam treści?
Responsywne serwisy internetowe stają się standardem. Pojawia się jednak pytanie, czy znajdujące się na owych stronach loga dopasowują się do wielkości ekranu równie dobrze co umieszczone tam treści?
Na rynku stale przybywa urządzeń mobilnych takich jak smartfony czy tablety. Dlatego tak ważne jest to, aby tworząc serwis www pomyśleć o tym jak będzie się on zachowywał podczas wyświetlania na ekranach o mniejszej rozdzielczości niż ekran komputerowy. Bez względu na sposób przeglądania powinien być on czytelny. Odpowiedzią na te potrzeby jest technika Responsive Web Design (RWD), która gwarantuje, że wyświetlana zawartość dopasuje się do rozmiarów ekranu. Należy jednak pamiętać o tym, że treść to nie tylko słowa, ale także widniejące na stronie logo.
Logo bez wątpienia jest tym elementem, który najsilniej wpływa na identyfikację firmy. Zatem jego prezentacja na stronie internetowej jest kluczowa. Niestety stosowana do tej pory metoda jego zwykłego pomniejszania lub powiększania w zależności od rozdzielczości, sprawia, że staje się po prostu niewyraźne i nieczytelne.
Chodzi po prostu o to, aby konkretna grafika ulegała odpowiedniemu uproszczeniu i pomniejszeniu w zależności od rozdzielczości, w której jest wyświetlana. W tym celu dobrze jest stworzyć kilka jej wariantów, współgrających ze sobą. Należy jednak bardzo uważać na to, by nie wprowadzić użytkownika w błąd. Na każdym etapie powinien on w dalszym ciągu móc bez problemu zorientować się, że ma do czynienia z tą samą firmą i z tym samym logo, tylko w jego mniejszej wersji.
Joe Harrison, londyński grafik specjalizujący się w projektowaniu cyfrowym i interakcyjnym, w swoim projekcie Responsive Logos zaprezentował loga wybranych przez siebie firm oraz ich dopasowujące się do ekranu wersje.
Jednak w przypadku tego rozwiązania należy się małe sprostowanie. Nie jest to logo responsywne a kilka wersji tego samego loga wyświetlane w zależności od tzw. “viewportu”. Zapytani przez nas eksperci podkreślają również, że w tym przykładzie technologia responsywności też nie powala na kolana, bo logo to nie obrazek, a po prostu tło. “W usability logo – jako element strony – powinno być stosowane jako obrazek (img) (dodatkowo można użyć oznacznika html role=”logo”), a elementy dekoracyjne – ewentualnie szkieletowe – jako tło” – podkreślają eksperci.
Lecz mimo iż Joe Harrison nie zaprezentował wzorowej responsywności, można potraktować jego projekt jako zapowiedź dalszych działań i początek zmian w tej kwestii. Zasygnalizowany został bowiem problem i możliwość jego rozwiązania. Zaś dowodem na to może być wzrastająca na rynku liczba usług oferujących stworzenie responsywnej wersji loga.
Promuj biznes na łamach MARKETINGLINK!
Send this to a friend