Google Analytics jest najbardziej znanym narzędziem do mierzenia statystyk internetowych. Na rynku istnieje jednak wiele alternatyw, które niekiedy oferują znacznie ciekawsze rozwiązania niż program stworzony przez giganta z Mountain View.

Poszczególne systemy analityczne różnią się jednak od siebie pod wieloma względami. Warto spojrzeć na kilka z nich, aby wybrać ten, który najlepiej sprosta naszym oczekiwaniom.

Dzięki takim programom jak Google Analytics możemy dowiedzieć się z jakich źródeł pochodzi ruch na stronie oraz lepiej poznać swoich użytkowników. Właściwe narzędzie analityczne może ponadto znacznie ułatwić oraz przyśpieszyć naszą pracę. Pozwala na dostarczanie odpowiednich danych oferując potrzebny nam zakres dostępnych raportów. Wśród ciekawych alternatyw dla Google Analytics znajduje się również produkt z Polski – Piwik, który posiada wielu zwolenników także poza granicami naszego kraju.

O narzędziu Piwik robi się coraz głośniej jako o dobrej alternatywie dla Google Analytics. Piwik PRO to spółka z Wrocławia, założona przez Macieja Zawadzińskiego, który doskonale wyczuł nisze na rynku, a co za tym idzie – odniósł znakomity sukces. Wśród jego klientów znajdują się zarówno duże korporacje, jak i rządy państw.

fot.piwik
fot.piwik.org

To, co wyróżnia narzędzie z Wrocławia to dbałość o poufne informacje. Piwik w przeciwieństwie do Google Analitycs nie udostępnia zebranych informacji, jednak pozwala firmom na trzymanie ich na własnych serwerach. Rozwiązanie to znalazło zwolenników szczególnie w sektorze finansowym i rządowym, a także wszystkich innych dziedzinach, w których bezpieczeństwo danych osiąga szczególne znaczenie. O dużej popularności programu może świadczyć fakt, że już w ciągu 4 lat od powstania, z usług tej firmy korzysta łącznie ponad 480 klientów, w tym największe banki inwestycyjne w USA, choć roczna subskrypcja kosztuje 60 tys. zł.

Możliwości tego narzędzia obejmują między innymi: standardowe raporty zawierające słowa kluczowe, a także zaangażowanie i geolokalizację użytkowników, automatyczne śledzenie linków oraz pobierania plików. Ponadto pozwala na przeglądanie raportów realizacji celów i e-commerce, umieszczania w nich logo firmy, prowadzenie statystyk w czasie rzeczywistym, a co najważniejsze nie określa limitów danych. Ponadto Piwik posiada również funkcje, które mogą zainteresować dotychczasowych użytkowników Google Analytics. Jest to między innymi modularność – dostępne są pluginy rozszerzające działanie statystyk. Dzięki temu można dodawać, usuwać lub tworzyć funkcje zgodnie z życzeniem. Co więcej, widoki można dostosować do własnych potrzeb, a ponadto istnieje możliwość wizualnego rozmieszczania raportów na stronie statystyk. Co najważniejsze, w przeciwieństwie do Google Analytics, nikt oprócz nas nie ma dostępu do statystyk. W tym celu użytkownicy mają dostęp do kodu, który można pobrać i zainstalować na własnym serwerze.

fot.piwik.org
fot.piwik.org

Przedstawiamy również inne ciekawe alternatywy dla giganta z Mountain View, które także cieszą się dużą popularnością wśród użytkowników.

Open Web Analytics, czyli narzędzie do śledzenia zachowań użytkowników witryny

Jest to projekt OpenSource do analizy stron WWW pozwalający na śledzenie i monitorowanie ruchu na stronach internetowych oraz aplikacjach. Działania OWA można łatwo dodawać do stron z prostym API JavaScript, PHP lub REST. Ponadto narzędzie to zostało wyposażone w wbudowaną obsługę śledzenia stron internetowych wykonywanych za pomocą popularnych frameworków, takich jak WordPress i MediaWiki. Co najważniejsze, program może być wykorzystywany na nieograniczonej ilości stron internetowych. Posiada również funkcje ruchów kursora myszki, śledzenie kliknięć oraz analizę stref aktywności na stronach.

fot.Open Web Analytics
fot.Open Web Analytics

Clicky – narzędzie do śledzenia kliknięć

Narzędzie to wyświetla szczegółowe informacje i statystyki dotyczące użytkowników online, liczby odwiedzin, liczby akcji, współczynników odrzuceń, wyszukiwań organicznych, a także średniej czasu, bezpośrednio na pulpicie nawigacyjnym administratora. Ma jednak pewne ograniczenia – można z niej korzystać bezpłatnie, tylko w przypadku, gdy strona nie przekracza 3000 odsłon na dobę. W innym razie, jeśli strona generuje większy ruch należy nabyć wersję premium – czyli mniej więcej 10 dolarów miesięcznie. Co najważniejsze, wtyczka automatycznie wstawia kod śledzenia Clicky Web Analytics na każdej stronie witryny. Ponadto stwarza możliwość wyświetlenia statystyk na końcu każdego artykułu. W wersji płatnej mamy również szansę analizowania wideo oraz śledzenie danych niestandardowych.

fot. clicky.com
fot. clicky.com

Yandex Metrica

Jest przede wszystkim liderem w Rosji. To co go wyróżnia, to to, że oprócz standardowych statystyk z ruchu, użytkownicy dostają także dostęp do raportów pozwalających na pogłębioną analizę zachowań użytkowników. Mamy zatem możliwość sprawdzenia ilość kliknięć w mapy oraz nagrań poszczególnych sesji. Są to bardzo istotne dane, szczególnie w kwestii optymalizacji strony pod kątem user cxperience. Dodatkowo otrzymujemy szczególną informację na temat sesji, czasu jej trwania, kraju z którego była wykonywania itp. Ciekawy interfejs pozwala na prostą nawigację w panelu i rozbudowuje dotychczasowe funkcjonalności. Oferuje dostęp między innymi do kilku rodzajów map pokazujących kliknięcia w linki na stronie oraz w pozostałe elementy, a także mapę skrolowania obrazującą czas spędzany na przeglądaniu wybranego fragmentu strony. Wato podkreślić, że zestawienie tych 3 raportów daje nam pełniejszy obraz zachowań użytkowników. Pozwala to na wyciągniecie cennych wskazówek podczas pracy nad optymalizacją witryny pod kontem użyteczności.

fot.metrica.yandex.com
fot.metrica.yandex.com

Mixpanel

Jest narzędziem, który umożliwia śledzenie użytkowników z aplikacjami internetowymi i mobilnymi, a także pozwala na interakcję z nimi. To, co go wyróżnia to przejrzysty interfejs. Użytkownik ma przede wszystkim szerokie możliwości definiowania konkretnych zdarzeń. Dzięki temu daje duże możliwości personalizacji i dostosowania do konkretnych potrzeb. To co jest głównym atutem tego narzędzia, to bardzo przydatna możliwość segmentacji użytkowników.

TrendCounter

Jest doskonałą alternatywą dla Google Analytics przede wszystkim dla osób, których przytłacza ilość informacji dostarczona przez to narzędzie. Ciekawy i prosty w obsłudze interfejs, pozwala na szybkie odnalezienie potrzebnych danych. Darmowa wersja programu daje możliwość podpięcia i analizowania strony nie przekraczającej 5 tysięcy sesji miesięcznie. Ponadto mamy możliwość wybrania jednego z trzech dostępnych pakietów. Najdroższa wersja Premium za 12 euro, pozwala na analizę 10 witryn oraz śledzenie 750 tysięcy odsłon w miesiącu.

fot.trendcounter.com
fot.trendcounter.com

Kissmetrics

To co oferuje Kissmetrics, to przede wszystkim bogata funkcjonalność związana ze szczegółowym śledzeniem zachowań użytkowników na stronie. Mamy tu do swojej dyspozycji raporty oraz dane dotyczące ruchu odbiorców na stronie, a także efektywność poszczególnych ścieżek. Ponadto warto zwrócić uwagę na możliwość integracji z systemem CRM. Przez 14 dni możemy skorzystać z okresu próbnego. Po tym czasie, roczny zakup jednego z pakietów wynosi mniej więcej 220$ miesięcznie. Jednak ostateczna cena określana jest na podstawie ilości zdarzeń, które chcemy śledzić na stronie.

fot.blog.kissmetrics.com
fot.blog.kissmetrics.com

Parse.ly Dash

W tym narzędziu, szczególną uwagę należy zwrócić na funkcję tworzenia kompletnego profilu dla każdego użytkownika. Pozwala na synchronizowanie i śledzenie aktywności klienta, nie tylko z witryny i aplikacji mobilnej, ale przede wszystkim z innych punktów kontaktu (e-mail, biuro pomocy oraz chat na żywo). Co najważniejsze, wszystko dzieje się w czasie rzeczywistym.

fot.parse.ly
fot.parse.ly

Webtrends

Narzędzie to przeznaczone jest przede wszystkim dla firm odnotowujących duży ruch na swoich stronach. Niestety nie posiada bezpłatnej wersji, a koszt jego użytkowania jest ustalany indywidualnie, pod względem potrzeb użytkowników. Przede wszystkim Webtrends dostępny jest w dwóch wersjach – jako zwykłe oprogramowanie oraz jako Software as a Service. Ponadto dane są przechowywane wewnątrz organizacji, co znacznie zwiększa ich bezpieczeństwo. Narzędzie przede wszystkim raportuje ruch, którego źródłem są boty, oraz udostępnia tak zwane mapy ciepła, określające miejsca kliknięć.

fot. webtrends.com
fot. webtrends.com

CrazyEgg

CrazyEgg wyróżnia w szczególności sposób prezentacji wyników śledzenia aktywności użytkowników w witrynie. Wszystkie informacje prezentowane są bowiem bezpośrednio na badanej stronie w bardzo ciekawy, ale równocześnie przejrzysty sposób. Narzędzie to udostępnia miedzy innymi mapę ciepła, która przedstawia klikane elementy w postaci świetlistych punktów. Pozwala to przekonać się, które elementy naszej witryny cieszą się największą popularnością, oraz dowiedzieć się jakich informacji poszukują użytkownicy. Ponadto mapa scrollowania pozwala na pokazanie, jaki procent odwiedzających osób widział daną część strony. Tym samym umożliwia zdobycie informacji odnośnie funkcjonalności witryny. Niestety w darmowej wersji nie mamy możliwości wybrania przedziału czasowego, z którego dane chcemy zweryfikować.

fot.CrazyEgg
fot.CrazyEgg

Promuj biznes na łamach MARKETINGLINK!

Zobacz możliwości reklamy w portalu