Gigant z Mountain Views postanowił zaistnieć w kolejnej kategorii internetowego biznesu. Tym razem do swojego portfela produktów i usług dodaje rejestrację domen internetowych.

gd

Co prawda Google Domains jest już dostępne od ponad roku, ale jak do tej pory można było z niego skorzystać po uprzednim otrzymaniu specjalnego zaproszenia. Teraz z usługi mogą korzystać wszyscy chętni, niestety jak na razie tylko w USA.

Po rozszerzeniu oferty przez Google od razu pojawia się pytanie: kto powinien się bać dużego przeciwnika. Z pewnością wszystkie firmy oferujące domeny, serwery, pocztę, itp. nie mogą spać spokojnie. Pozycja Google na rynku na pewno przyciągnie wiele klientów, a ono samo nie będzie musiało ponieść wielkich kosztów promocji i budowania zaufania.

Po co jednak ten alarm, skoro usługa Google Domains dostępna jest tylko w USA? Jak na razie tak, jednak w wielu przypadkach USA były “poligonem doświadczalnym” Google , z którego później wysyłano produkty na inne rynki. W tym przypadku może być podobnie. Co prawda, nie wiadomo kiedy Google Domains pojawi się w Europie i jednocześnie w Polsce (jeśli tylko to się stanie, oczywiście o tym napiszemy) jednak nie należy się spodziewać, żeby gigant z Mountain Views pominął tak duże i przyszłościowe rynki.

Warto również dodać, że Google w zakresie usługi rejestracji domen dorzuca możliwość zarządzanie swoją stroną internetową, prowadzenia do 100 adresów e-mailowych, narzędzi do budowania stron, tworzenia i monitorowani reklam czy wielu aplikacji i programów np. Wixx, Weebly, Shopify czy Squarespace. To dodatkowo stawia Google w uprzywilejowanej pozycji względem konkurencji. Możemy mieć pewność, że wraz z rozwojem tej usługi, Google Domains będzie sprzężone z pozostałymi produktami Google i stworzy jedną wielką sieć możliwości korzystania z internetu, zarówno w ten bierny, jak i czynny sposób.

W kategorii konkurencji z innymi firmami oferującymi rejestrację domen warto byłoby się przyjrzeć cenom rejestracji domen, przynajmniej w tych najpopularniejszych przypadkach.

GoDaddy za rejestrację domeny (.pl, .com, .org) żąda dokładnie 30,59 zł za rok. Jest to tymczasowa promocja, bez niej koszty wzrastają do prawie 54 zł. Usługa pocztowa to wydatek rzędu niecałych 18 zł miesięcznie za pakiet podstawowy (dwa pozostałe pakiety za nieco ponad 33 zł). Ceny na OVH wahają się od trochę ponad 12 zł za rejestrację domeny .pl, natomiast za .com i .org to prawie 40 zł. Poczta to wydatek 16 zł miesięcznie.

Google Domains oferuje rejestrację za 12$, czyli ponad 36 zł (dotyczy to najpopularniejszych adresów .org i .com). Wydaję się, że cena jest bardziej niż konkurencyjna w stosunku do ofert największych konkurentów, a dodatkowo biorąc pod uwagę, że Google oferuje darmową, nieograniczoną pocztę, 24 godzinny serwis i wygodny dostęp do wspomnianych już usług, cena ta wydaję się nader korzystna, w szczególności, że Google targetuje ten produkt do prostych, mało wymagających użytkowników. Jeżeli ceny w Europie nie będą odbiegać od tych w Stanach Zjednoczonych, pojedynek na rynku domen będzie naprawdę ciekawy.

A swoją drogą: ciekawe jak będzie wyglądało wdrażanie Google Domains w Europie, gdzie ten internetowy gigant oskarżany jest o tworzenie i wykorzystywanie pozycji rynkowego monopolisty…?


Promuj biznes na łamach MARKETINGLINK!

Zobacz możliwości reklamy w portalu